Młyn micelarny do skóry wrażliwej, Eveline
Opakowanie:
Płyn otrzymujemy w dość wysokiej, smukłej butelce, która jest całkiem poręczna. Dobrze leży w dłoni i jest stabilna na półce w łazience. Poza tym opakowanie jest całkiem przezroczyste. Dzięki temu doskonale widać ile produktu jeszcze zostało. Na etykiecie z tyłu napisane zostały wszystkie najważniejsze informacje.Dozownik to taki zwykły, mały otworek, ale nie pozwala on na wylanie połowy butelki na wacik, więc sprawdza się w swojej roli doskonale :)
Właściwości, itp:
Według informacji na opakowaniu jest to produkt do demakijażu oczu, twarzy i szyi; doskonale zastępuje mleczko i tonik. Ja go kupiłam przede wszystkim z myślą o demakijażu oczu i właśnie w tej roli używam go codziennie. I muszę przyznać, że miło mnie zaskoczył. Początkowo podchodziłam do niego dość sceptycznie, bo jak "woda" może zmyć makijaż? Ale już po kilku pierwszych użyciach zauważyłam, że może zmyć i radzi sobie z nim całkiem przyzwoicie. Może nie od razu dokładnie zmywa żelowy eyeliner, ale zarówno z cieniami jak i tuszem do rzęs radzi sobie idealnie. Nie trzeba oka pocierać ani żadnej innej krzywdy mu wyrządzać. Wystarczy przyłożyć nasączony wacik do zamkniętego oka, przytrzymać i voila :) Poza tym zmywając makijaż nie tworzy efektu pandy. Nie rozmazuje tuszu i wszystkiego dookoła oczu, co jest dużym plusem.Czasami zdarza się tak, że nie robię makijażu, bo np siedzę w domu to używałam tego płyny jako toniku. Po umyciu twarzy żelem, przecierałam ją nasączonym wacikiem. Płyn fajnie odświeżył mi twarz, nie było efektu ściągnięcia, a co najważniejsze produkt nie zapchał mnie (ostatnio wszystkie toniki mnie zapychają :/).
Tak jak już wspomniałam jest to praktycznie woda. Bezbarwna, bezwonna i nie pozostawia żadnego tłustego filmu na twarzy.
Skład:
Informacje ogólne:
Butelka mieści 200ml (aczkolwiek było napisane że 50 ml gratis, więc nie wiem czy normalnie ta butelka nie ma 150 ml) i kosztowała około 12 zł w Naturze. Płyn jest na prawdę wydajny, bo używam go codziennie od około 3 miesięcy i zużyłam dopiero pół opakowania.
Podsumowując:
Mój pierwszy kontakt z płynami micelarnymi zaliczam do jak najbardziej udanych. Powyższy produkt jest tego potwierdzeniem. Płyn Eveline jest tani i skuteczny i rzeczywiście nadaje się do skóry wrażliwej.A wasza przygoda z micelami jak się zaczęła? Miałyście ten płyn, jak Wam się podobał? A może polecicie mi jakiś inny dobry płyn micelarny?
xoxo







ja jestem wierna dwufazowemu płynowi z Delii, ale zachęciłaś mnie tą recenzją :D
OdpowiedzUsuńjak mi się skończy Delia to może się skuszę ;)
pozdrawiam! :D
ja mam jakąś awersję do Delii po tym jak ich żel do twarzy nie za bardzo mi podpasował :)
UsuńEveline ma micelki? W jakim ja świecie żyję, że nic o tym nie wiem?! :D No to już wiem, co będę testować :D Płyny micelarne z AA wypróbowałam już wszystkie, więc czas na nowości ;))
OdpowiedzUsuńteż nie wiedziałam, że mają micele ;) a który z płynów AA polecasz najbardziej?
Usuńuwielbiam micele ! Ale nie miałam pojęcia, że Eveline je produkuje... ale mam ochotę zdradzić micel z jakimś mleczkiem. Może mi podejdzie..., chociaż boję się tego kroku :D
OdpowiedzUsuńto tak jak ja bałam się zdradzić mleczka i dwufazowe płyny z jakimś micelem :)
UsuńNie próbowałam, ale chyba najwyższa pora ;)
OdpowiedzUsuńpolecam jak najbardziej :)
Usuńmoja przygoda dość przypadkowo, miałam kupić tonik a kupiłam płyn micelarny :)
OdpowiedzUsuńtego jeszcze nie miałam ;)
i jak wrażenia? zostałaś z micelami czy porzuciłaś po tej pomyłce? :)
Usuńpolecam bourjois dostępny w Rossmannie, pokochasz go ;)
OdpowiedzUsuńjak będę w Rossmannie na pewno się za nim rozejrzę :)
UsuńNie ma to jak porządny micel. Jestem w trakcie wykańczania trzeciej butelki "burżuja" i chyba kupię kolejną. Chociaż ten wygląda całkiem zachęcająco ;)
OdpowiedzUsuńto muszę i ja się skusić na niego, skoro tyle butelek już zużyłaś :)
Usuńleży u mnie w koszyku w łazience i kurzy się
OdpowiedzUsuńnie polubiłam się z nim nic a nic
dlaczego nie?
Usuńpolecam ziaję nuno, sympatycznie się z nią współpracuje ; )
OdpowiedzUsuńale czy to znaczy, że zrywasz ze szkodliwymi fluidami i pudrami? ; )
Wiesz, są gusta i guściki, ja nie cierpię "Lalki" ; )
co do posta - uwielbiam produkty Eveline, mają wspaniałą serię bio kosmetyków.
może nie do końca zrywam, ale chciałabym je trochę ograniczyć i doprowadzić do porządku moją cerę :)
Usuńa z serii bio kosmetyków eveline jeszcze nie korzystałam ;)
ja jeszcze nie się przekonałam do zakupu płynu miceralnego.. może kiedyś.
OdpowiedzUsuńnie miałam, bardzo interesujący, może kupię
OdpowiedzUsuń3 miesiące i pół opakowania zużyte wow
jego wydajność też mnie zaskoczyła :)
UsuńMuszę kupić sobie jakiś płyn micelarny.
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, recenzja również zachęcająca. Ostatnio Dr. Eris rozpieścił mnie spora ilością kosmetyków, więc najpierw tam te muszę przetestować.
OdpowiedzUsuńzazdroszczę, że znalazłaś się w gronie szczęśliwych obdarowanych przez Dr Eris ;)
Usuńoczywiiiiiście!! będzie mi strasznie miło :) zapraszam do mnie potem z linkiem pochwal się coś stworzyła :P pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńcieszę się :)
Usuńoczywiście pochwalę się :)