Witajcie,

Makijaż, który dzisiaj Wam pokażę przygotowałam już dosyć dawno, bo jeszcze na początku września. Wtedy to też nagrałam do niego video tutorial, ale jakoś ciągle nie składało mi się żeby go zmontować i wrzucić na YT. Aż w końcu dzisiaj postanowiłam, że nie będę go montować, tylko wykorzystam sam makijaż i zdjęcia do niego do stworzenia notki na blogu, ponieważ dawno nie pokazywałam Wam tutaj żadnego makijażu. I tak przechodząc do sedna...

Makijaż utrzymany jest w tonacji ciemnej zieleni, khaki i delikatnego złota, którego zadaniem było rozświetlenie wewnętrznego kącika oka.
Przy takiej konfiguracji cieni na powiece kreska eyelinerem wydała mi się zbędna. Uważam, że zabiłaby cały efekt uzyskany przy pomocy złotego i ciemno zielonych cieni.


Na policzki delikatnie nałożyłam kuleczki rozświetlające z Oriflame. Wydaje mi się, że przy tym makijażu dobrze sprawdziłby się też brzoskwiniowy róż czy sam bronzer, natomiast róż w kolorze cukierkowego różu nie wyglądałby tu najlepiej.




Kosmetyki użyte do makijażu oka:

• baza pod cienie, I love stage, Essence
• cienie z palety Sephory
• cień 327 Matte z Inglota (do wypełnienia brwi)
• cień z paletki Astora 230 Smokey Blue
• czarna kredka do powiek z Sephory
• wodoodporny tusz do rzęs, Catrice

 Kosmetyki użyte do makijażu całej twarzy:

• jako korektor użyłam podkładu Dermacol 208 (opakowanie próbkowe)
• mieszanka dwóch podkładów: Adaptacyjnego w kolorze Light Ivory z Oriflame i Rozświetlającego Wake Me Up w kolorze 103 Rimmel
• Minerany puder w kamieniu, 031, Bell
• Perełki rozświetlające, Natural Radiance, Oriflame
• Pomadka, LC 142, Kryolan

Dopełnieniem takiego makijażu z całą pewnością  się delikatne usta w ciepłym cielisto - brzoskwiniowym odcieniu.



Jak Wam podoba się ta propozycja makijażowa? Lubicie takie kolory, czy może pozostajecie w bardziej naturalnych barwach?

Koniecznie dajcie znać w komentarzach co o tym sądzicie.