Jak Avon rozumie efekt matujący?
3/22/2013Witajcie,
Dawno na blogu nie pojawiła się żadna recenzja produktu stricte kolorowego, pomimo iż mam przygotowanych kilka zdjęć do takich wpisów :)
Dlatego dzisiaj w drodze losowania postanowiłam przedstawić Wam jeden z podkładów jakie posiadam w swojej (już teraz) niewielkiej kolekcji. Na samym wstępie przyznam, że niestety produkt ten okazał się dla mnie bublem i utwierdził mnie w przekonaniu, że podkłady tej firmy nie nadają się do użytku.
Podkład matujący, Nude, Avon
Opakowanie:
Podkład znajduje się w średnio miękkiej tubce, która pod światło ukazuje nam zużycie kosmetyku. Niestety nigdzie nie znajdziemy jego składu, ale podejrzewam, że miał on dodatkowo kartonik w który był zapakowany. U mnie niestety wylądował on w koszu zanim zdążyłam się zorientować, że mógłby mi być jeszcze do czegoś potrzebny.
Tubka zakończona jest 'dziubkiem', podobnym do tych jakie możemy spotkać np. w kremach pod oczy.
Ogólnie opakowanie jest estetyczne i nie wygląda źle.
Właściwości:
Na początek może konsystencja. Sama w sobie jest całkiem przyjemna, lekka i jakby trochę musowa. Należy jednak pamiętać, żeby przed użyciem wstrząsnąć opakowaniem, gdyż podkład się rozwarstwia i w pierwszej chwili wylatuje z opakowania sama woda. Zapach jest bardzo dziwny i dość nieprzyjemny. Kojarzy mi się z...zepsutym chlebem (?) - sama w sumie nie wiem dlaczego. Pachnie on tak od samego początku i woń ta nie jest wynikiem zepsucia się.
Kolor jaki ja posiadam to odcień Nude. Jest dość jasny, nie posiada różowych tonów i całkiem ładnie stapia się z cerą i nie ciemnieje w ciągu dnia.
Jeżeli chodzi o efekt jaki daje on na twarzy to będzie tylko gorzej. Już przy aplikacji pojawiają się problemy. Osobiście preferuję nakładanie podkładu pędzlem, jednak w tym przypadku się on absolutnie nie sprawdza. Produkt jest wręcz rozmazywany na twarzy i wygląda jakby się zważył. Najlepszy efekt można uzyskać nakładając go palcami, czego osobiście bardzo nie lubię, ale wtedy kosmetyk nie rozmazuje się i fajnie da się go rozprowadzić na twarzy. Niestety jego na twarzy wygląd sam w sobie nie jest atrakcyjny.
Wg producenta podkład jest matujący czyli powinien sprawdzić się na cerze tłustej i mieszanej.Na mojej cerze mieszanej wygląda on bardzo sucho i jakby łuszczy się na twarzy tworząc wrażenie popękanej suchej skóry, co trzeba przyznać nie wygląda zanadto estetycznie - chyba w ten sposób producent wyobrażał sobie efekt zmatowienia twarzy. Krycia ten podkład też praktycznie nie ma. Nie jest w stanie zamaskowań nawet najmniejszych niedoskonałości cery.
Podsumowanie:
Jak dla mnie ten podkład jest totalną porażką (jak z resztą i inne podkłady Avonu) i nie znalazłam chyba jeszcze ani jednej osoby której by on odpowiadał. Jedyne rozsądne zastosowanie jakie dla niego znalazłam to dodawanie do ciemniejszych podkładów w celu rozjaśnienia koloru. W tej kwestii sprawdza się całkiem dobrze.
Jakie macie doświadczenia z podkładami Avonu, sprawdziły się one u Was czy tak jak ja nie byłyście z nich w ogóle zadowolone? Piszcie w komentarzach.
xoxo
27 komentarzy
Nie miałam doświadczenia jeszcze z podkładami avonu, jakoś mnie ta firma nie przekonuję, wolę drogeryjne, a ta recenzja uświadomiła mnie w przekonaniu, ze dobrze robię :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego podkładu z AVONu, choć lubię ich kosmetyki. I chyba już tak zostanie...
OdpowiedzUsuńja z Avonu lubię tylko kredki do oczu
UsuńTo u mnie też by się nie sprawdzil.
OdpowiedzUsuńefekt łuszczenia efektem matującym, to sobie Avon wymyślił:P
OdpowiedzUsuńmiałam antystresowy i był całkiem w porządku, a tego nie znam i nie chcę znać po tej recenzji
Czaiłam się na niego kilka razy. Jak dobrze, że go nie kupiłam...
OdpowiedzUsuńA mi tam baaardzo odpowiada. Zależy co kto lubi. Mam cerę tłustą i wiadomo,że bibułki matujące i puder to zestaw podstawowy, bo nie wydaje mi się żeby przy takiego rodzaju skórze jakikolwiek podkład trzymał ciągle matowość. Krycie nawet dobre. Ja używam podkładu i pudru więc może to połączenie ma wpływ na moje zauroczenie nim ;). Ogólnie jestem bardzo zadowolona. Narazie niestety nie ma go w ofercie Avonu, aczkolwiek czekam z utęsknieniem :).Jak do tej pory to najlepszy jaki spotkałam. Polecam,bo jak nie spróbujesz to się nie przekonasz, tym bardziej że nie jest drogi bo uważam że 14 zł czy nawet 13 (zależy od oferty) to nie jest drogo. A wiadomo, każdy ma inne wymagania i inne potrzeby. Także polecam :)
UsuńMam rozświetlająco - antystresowy, jest fajny w miarę upływu czasu jego właściwości się nie zmieniają.
OdpowiedzUsuńa ja miałam jego próbkę i też jakoś nie przypadł mi do gustu
Usuńmiałam podkład z Avonu ale był on tragiczny pod każdym względem, to już w chińczyku może są lepsze podkłady niż w Avonie :D
OdpowiedzUsuńkupuję ciągle próbki tego podkładu, i przy mojej cerze tłustej sprawdza się bardzo dobrze.
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu, ale nie pałam miłością do Avonu :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś podkład nawilżający z Avonu i byłam z niego bardzo zadowolona. Świetny podkład nawilżający ma teraz w swojej ofercie Oriflame - Giordani Gold. Jest drogi, ale daje cudowny efekt. Polecam.
OdpowiedzUsuńja z Oriflame bardzo lubię podkład adaptacyjny właśnie z tej serii Giordani Gold, pisałam już o nim na blogu :)
Usuńjak nie zrobiłam peelingu to się łuszczy skóra ;) Taki jest efekt mieszanki: skóra nie pellingowana + podkład na bazie wody termalnej
OdpowiedzUsuńmasz całkowitą rację, więc dlaczego tego peelingu nie zrobiłaś skoro tyle wiesz na ten temat?
UsuńJa podkładom z avonu już serdecznie podziękuję... trafiłam na straszliwego bubla ( moc świeżości )
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o kosmetyki z avonu to podchodzę do nich z ogromnym przymrużeniem oka, bo zawiodłam się na nich już wielokrotnie i od tamtej pory ufam już tylko lakierom i niektórym maskom do twarzy. Podkłady, pudry to totalne buble, a o artykułach do pielęgnacji włosów nie będę wspominać...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
osobiście nie stosowałam podkładów tej firmy,ale używam kuleczek brązujących i póki co, nie mogę narzekać :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! :)
Osobiście swoje zakupy w Avonie ograniczam do maseczki "drzewo herbaciane i ogórek", która wspaniale się sprawdza na mojej problematycznej cerze. A twoja recenzja jedynie mnie utwierdza w tym, że ich kosmetyki w większości są bublami.
OdpowiedzUsuńswego czasu byłam nawet konsultantką, ale teraz nie dałabym się namówić na zakupy w Avon ;)
OdpowiedzUsuńAvon ma kilka perełek, ale coraz bardziej się do nich zniechęcam, niestety.
OdpowiedzUsuństrasznie nas zaniedbujesz ostatnio ;(
Nie przepadam za kosmetykami tej marki;/
OdpowiedzUsuńNie lubię podkładów ani innych kosmetyków do twarzy z avonu i taka opinia mnie nie dziwi :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie mialam okazji uzywać podkładu z Avonu, aktualnie męczę Astora i jestem strasznie niezadowolona;(
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie!
jakoś nie lubię kosmetyków avon
OdpowiedzUsuńDla mnie jest to bardzo dobry podkład, matujący na długo :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za komentarze. Wszystkie je czytam i staram się na nie odpowiadać. Jednakże bardzo proszę o nieumieszczanie tzw. spamu, gdyż będzie on bezwzględnie usuwany.