Z racji na moją pogłębiającą się miłość do lakierów do paznokci, niezbędnym jest też jakiś dobry zmywacz do paznokci, który najlepiej żeby ładnie zmywał i nie wysuszał. Często nie jest to łatwe do znalezienia połączenie. Jednak dzisiaj chciałabym Wam przedstawić to co odkryłam kilka już miesięcy temu.

Całkiem spora, bo 250ml butelka, z jakby "mrożonego" plastiku (jest w ogóle takie określenie?). Wszystko co najważniejsze znajduje się na etykiecie. Jedyne co mi się nie do końca podoba to dozownik. A właściwie jego brak, jest to po prostu zwykły otwór. Zdecydowanie bardziej wolałabym, żeby był jakiś dozownik, bo tak jak jest teraz jest bardzo łatwo wylać zbyt dużą ilość produktu na wacik.


Według informacji na opakowaniu zmywacz ten miał być o zapachu migdałów. W rzeczywistości jak tylko odkręcimy zakrętkę to 'wybucha' okropny zmywaczowy zapach. Jednak po zmyciu lakierów na palcach/paznokciach pozostaje delikatna nuta przyjemniejszego zapachu. Aczkolwiek nie wiem czy nazwałabym go migdałowym... I dlaczego taaaki zielony kolor?

Co do jego właściwego zastosowania czyli zmywania lakieru to radzi sobie wyśmienicie. Nie ma problemu nawet z mocnymi kolorami. Nie rozmazuje ich na połowie palca, jak to niekiedy się dzieje, tylko ładnie usuwa z paznokcia i pozostawia na waciku. Jak to każdy zmywacz nie obchodzi się łagodnie ze skórkami wokół paznokcia. Ale nie zauważyłam żeby je jakoś wybitnie wysuszył. Po użyciu wystarczy rączki posmarować kremikiem i już jest w porządku.


Zmywacz jest dostępny w Rossmanie, za jakieś niewielkie pieniądze. Pamiętam, że jak go kupowałam to była jakaś promocja i zapłaciłam za niego około 5zł, ale było to już ze 4 miesiące temu. Od tamtego czasu używam go dosyć często i jak widzicie zużyłam nie całą połowę.

Jak dla mnie świetny i wydajny produkt. Z całą pewnością będę do niego wracać.