Wiem, że zaniedbuję bloga i Was, moje czytelniczki, ale niestety do matury zostało mi coraz mniej czasu, a uczyć się trzeba. Do szkoły już praktycznie nie chodzę od tygodnia, więc od rana do wieczora jestem w książkach, repetytoriach, kserówkach i tego typu 'atrakcjach'. Z drugiej strony im szybciej miną wszystkie egzaminy tym szybciej wrócę do Was i znowu zacznę regularnie pisać. A tego już się doczekać nie mogę :)
A w ogóle to dzisiaj w końcu odebrałam swoje prawo jazdy i pierwszą jazdę po moim mieście mam już zaliczoną :D 
Ale wracając do tematu postu dzisiaj przychodzę to Was z moim wczorajszym makijażem. Bo stwierdziłam, że tego typu postu już dawno nie było. A pogoda była całkiem dobra do robienia zdjęć.

• bazy pod cienie KOBO
• paletka cieni, Mocha Latte, Avon
• paletka cieni, 9 colorful, Sephora
• gel eyeliner, 02 London Baby, Essence
• kohl pencil, Nude, Oriflame
• tusz do rzęs, SuperShock, Avon

 Wydaje mi się, że ten makijaż wyszedł mi całkiem dobrze. Nie jest taki najzwyklejszy, ale nie jest też jakiś tam wymyślny. Jak Wam się podoba? Zmieniły byście coś? Dodały coś, albo odjęły? Jestem otwarta na wszelką krytykę i sugestie, więc piszcie w komentarzach :)