W związku z tym, że w poprzednim miesiącu dość ostro poszalałam z kosmetycznymi zakupami, czerwiec miał być miesiącem oszczędzania i kosmetycznego odwyku. Z całą pewnością ograniczyłam ilość zakupów, jednak nie jest to jeszcze tak mała ilość jakiej bym chciała. Lipiec również raczej będzie obfitował w zakupy, ale o tym w innej notce :)
Oto co trafiło w moje ręce w szóstym miesiącu bieżącego roku:
Zaciekawił Was któryś z produktów, chcecie wiedzieć na jego temat coś więcej?
Oto co trafiło w moje ręce w szóstym miesiącu bieżącego roku:
- Zestaw próbek Johnson's: krem pielęgnujący, ochronny krem przeciw odparzeniom, łagodny płyn do mycia ciała i włosów, mleczko pielęgnujące. - darmowe próbki, które każdy raz w roku może zamówić sobie na stronie producenta.
- Bath & Shower Gel, Winnie de Pooh, Bi-es - upolowany za około 18 zł w Biedronce, pachnie landrynkami, ale opakowanie mnie urzekło :)
- Nawilżająca odżywka do włosów, Frezja, VO5
- Lakier do paznokci, nr 453, Hean - czerwono różowy lakier
- Lakier do paznokci, nr 5, Dor - ten lakier jak i powyższy, oraz odżywkę do włosów otrzymałam w ramach blogowej wymianki z Immenseness
- Żel do mycia twarzy, do cery mieszanej i tłustej, z ekstraktem z trawy cytrynowej i ryżu, Nivea Visage Piękno i Perfekcja - przepięknie pachnie i ładnie oczyszcza twarz, kosztował około 9 zł w Naturze, wspominałam już o nim w swojej pielęgnacji twarzy na co dzień.
- Krem na dzień i na noc do cery suchej i zmęczonej z bio olejkiem awokado, Ziaja - po zużyciu próbki kremu z bio olejkiem arganowym postanowiłam kupić sobie pełnowymiarowe opakowanie, jednak tego arganowego nie były akurat w Rossmannie, dlatego zdecydowałam się na olejek z awokado. Pachnie równie pięknie, ma bardzo fajną konsystencję, i ładnie nawilża twarz.
- Nawilżająca maseczka do twarzy, Rival de Loop - dostępna w Rossmannie za około 2 zł.
- Cukrowy peeling do ciała, limonka i żeń-szeń, Hean Natura - docelowo kupiłam go do peelingowania rąk, jednak ostatnio skończył mi się też peeling antycellulitowy i do tego również mam zamiar go używać. W Rossmannie kosztował około 9-11 zł
- Żel pod prysznic, Mięta i drzewo herbaciane, Original Source - skusił mnie przede wszystkim jego piękny zapach. Co się później okazało, żel ma delikatne chłodzące działanie, co na gorące dni jest genialnym rozwiązaniem. W Rossmannie kosztował około 9 zł
- Balsam do ust, Jaśmin i Zielona Herbata, Carmex - generalnie nie jestem wielką zwolenniczką Carmexu, jednak uwielbiam zarówno jaśmin jak i zieloną herbatę dlatego skusiłam się na niego. Jego cena to chyba 8,99 w Rossmannie.
- Lakier do paznokci, nr 667, Inglot - pokazywałam go już w moich lakierach na lato
- Lakier do paznokci, 619 Pulsating, Rimmel 60 Seconds
Zaciekawił Was któryś z produktów, chcecie wiedzieć na jego temat coś więcej?
xoxo