Od razu na wstępie mówię, że niestety na zdjęciach nie widać dokładnego koloru nałożonych cieni. Aparat odmówił dziś ze mną współpracy. A uwierzcie mi że próbowałam go do tego nakłonić na różne sposoby. Od zmiany miejsca robionych zdjęć, po zmiany balansu bieli i nakładanie soczewek. Niestety to co udało mi się z niego wykrzesać możecie zobaczyć na poniższych zdjęciach.
Makijaż powstał dzięki promocji na pigmenty KOBO w drogerii Natura. Na te pigmentu czaiłam się już od bardzo dawna, ale cena 19,99 nie za bardzo mnie przekonywała do nich. Od jakiegoś czasu jest na nie promocja i w końcu i ja wybrałam się do Natury. Szafa kosmetyków tej firmy była już troszkę spustoszała. W związku z czym przepięknego Sea Shell już nie było, ale na jego miejsce skusiłam się na 2 inne równie piękne :) Pierwszym z nich jest 504 Mint Cream - dość jasny kolorek opalizujący tytułową miętą.
Zastrzegam, że dzisiejszy post nie jest recenzją tego pigmentu, a jedynie próbą pokazania Wam makijażu z jego wykorzystaniem.
Do wykonania makijażu użyłam:
W rzeczywistości makijaż ten jest odrobinę bardziej wyrazisty. Zewnętrzny kącik jest ciemniejszy, a wszystko ładnie opalizuje miętą.
Mam nadzieję, że makijaż się Wam spodobał :)
Makijaż powstał dzięki promocji na pigmenty KOBO w drogerii Natura. Na te pigmentu czaiłam się już od bardzo dawna, ale cena 19,99 nie za bardzo mnie przekonywała do nich. Od jakiegoś czasu jest na nie promocja i w końcu i ja wybrałam się do Natury. Szafa kosmetyków tej firmy była już troszkę spustoszała. W związku z czym przepięknego Sea Shell już nie było, ale na jego miejsce skusiłam się na 2 inne równie piękne :) Pierwszym z nich jest 504 Mint Cream - dość jasny kolorek opalizujący tytułową miętą.
Zastrzegam, że dzisiejszy post nie jest recenzją tego pigmentu, a jedynie próbą pokazania Wam makijażu z jego wykorzystaniem.
Do wykonania makijażu użyłam:
- Mattifying Foundation, Nude, Avon
- Adaptive Foundation, Light Ivory, Oriflame Giordani Gold
- Puder pyłkowy, Crear, Oriflame
- Róż z palety Sephory
- Baza pod cienie, I love stage, Essence
- Pure Pearl Pigment, 504 Mint Cream, Kobo
- 5 cień z paletki 230 Smokey Blue, Astor
- Żelowy eyeliner, 01 Midnight in Paris, Essence
- Tusz do rzęs z palety Sephory
W rzeczywistości makijaż ten jest odrobinę bardziej wyrazisty. Zewnętrzny kącik jest ciemniejszy, a wszystko ładnie opalizuje miętą.
Mam nadzieję, że makijaż się Wam spodobał :)
xoxo