Witajcie,
Recenzje kosmetyków kolorowych (oprócz lakierów do paznokci) niestety nie często goszczą na moim blogu. Mówię niestety, bo ja osobiście lubię poczytać tego typu recenzje. Poza tym ostatnio znowu troszeczkę zaniedbałam się w prowadzeniu bloga, ale było to spowodowane dość dużymi zmianami jakie ostatnio nastąpiły w moim życiu. Niemniej jednak na chwilę obecną wszystko się już ustabilizowało i spokojnie mogę wrócić do regularnego prowadzenia bloga, a także kręcenia filmików na YT (cały czas mam jeden filmik makijażowy do zmontowania ;)).
W związku z powyższym przybywam do Was z nową recenzją i to właśnie kosmetyku kolorowego, którym będzie podkład. O tym produkcie wspominałam Wam już w moim pierwszym projekcie denko, ale wtedy to była jego jeszcze stara wersja. Poza tym mogłyście o nim usłyszeć właśnie w moich makijażowych filmikach, bo kilka już razy go używałam.
Mowa oczywiście o
Podkładzie adaptacyjnym, Oriflame Giordani Gold w kolorze Light Ivory.
Opakowanie:
Podkład otrzymujemy w całkiem ładnej szklanej buteleczce z pompką. Opakowanie mniej więcej dopiero od połowy jest przezroczyste, dzięki czemu widać kiedy produkt zaczyna się nam kończyć. Pompka jest plastikowa, ale bardzo dobrze radzi sobie z dozowaniem kosmetyku. Dodatkowo całość otrzymujemy w złotym kartoniku, na którym zawarte zostały wszystkie niezbędne informacje.
Właściwości:
Zacznę może od tego co najmniej istotne czyli od zapachu. Jest on bardzo delikatny,
odświeżający i muszę przyznać że doskonale pasuje do właśnie tego typu produktu. Na twarzy utrzymuje się on całkiem długo, ale przez to że jest bardzo delikatny jest to przyjemny aromat.
Konsystencja też jest bardzo delikatna i lekka, jakby trochę żelowa. Bardzo łatwo, gładko i przyjemnie rozprowadza się na skórze twarzy zarówno przy pomocy palców, gąbeczki czy też pędzla. Dodatkowo produkt ten nie robi smug na naszej twarzy, a doskonale wtapia się w nią i dopasowuje kolorytem, nie tworząc efektu maski. Kolor jaki ja posiadam to Light Ivory czyli drugi z dostępnej palety barw. I muszę przyznać, że na prawdę jest bardzo jasny. Dla mnie on idealnie nadaje się na zimową porę kiedy to moja cera jest dość blada. Latem natomiast mieszałam go z jakimś ciemniejszym podkładem.
Przez swoją delikatną konsystencję nie jest to podkład mocno kryjący, powiedziałabym nawet, że jego krycie jest przeciętne. Radzi sobie z jakimiś drobnymi niedoskonałościami, ale np większych przebarwień już nie zakryje. Nie jest to podkład matujący, ale efekt jaki pozostawia na naszej twarzy to taki świeże i zdrowe rozświetlenie (ale nie błyszczenie).
Dużym plusem jest to, że należy do bardzo trwałych podkładów. Spokojnie utrzymuje się na twarzy cały dzień, nie spływa z niej, nie ściera się, ani po prostu nie znika jak to niektóre podkłady mają w zwyczaju ;) Ponadto jest to kosmetyk wydajny pomimo swojej lekkiej konsystencji.
Podsumowanie:
Buteleczka mieści 30 ml kosmetyku, czyli standardowa pojemność. Natomiast jego cena regularna to aż 62 zł, czyli niemało. Z tego co wiem jednak bywa czasami w całkiem atrakcyjnych promocjach w katalogach.
Dla mnie jest to bardzo fajny kosmetyk. Zużywam jego już drugą buteleczkę i pewnie będę do niego jeszcze wracać. Przez swoją konsystencję i delikatne krycie nie wpływa szkodliwie na stan naszej cery, a jego trwałość w ciągu dnia jest na prawdę imponująca :)
Recenzje kosmetyków kolorowych (oprócz lakierów do paznokci) niestety nie często goszczą na moim blogu. Mówię niestety, bo ja osobiście lubię poczytać tego typu recenzje. Poza tym ostatnio znowu troszeczkę zaniedbałam się w prowadzeniu bloga, ale było to spowodowane dość dużymi zmianami jakie ostatnio nastąpiły w moim życiu. Niemniej jednak na chwilę obecną wszystko się już ustabilizowało i spokojnie mogę wrócić do regularnego prowadzenia bloga, a także kręcenia filmików na YT (cały czas mam jeden filmik makijażowy do zmontowania ;)).
W związku z powyższym przybywam do Was z nową recenzją i to właśnie kosmetyku kolorowego, którym będzie podkład. O tym produkcie wspominałam Wam już w moim pierwszym projekcie denko, ale wtedy to była jego jeszcze stara wersja. Poza tym mogłyście o nim usłyszeć właśnie w moich makijażowych filmikach, bo kilka już razy go używałam.
Mowa oczywiście o
Podkładzie adaptacyjnym, Oriflame Giordani Gold w kolorze Light Ivory.
Opakowanie:
Podkład otrzymujemy w całkiem ładnej szklanej buteleczce z pompką. Opakowanie mniej więcej dopiero od połowy jest przezroczyste, dzięki czemu widać kiedy produkt zaczyna się nam kończyć. Pompka jest plastikowa, ale bardzo dobrze radzi sobie z dozowaniem kosmetyku. Dodatkowo całość otrzymujemy w złotym kartoniku, na którym zawarte zostały wszystkie niezbędne informacje.
Właściwości:
Zacznę może od tego co najmniej istotne czyli od zapachu. Jest on bardzo delikatny,
odświeżający i muszę przyznać że doskonale pasuje do właśnie tego typu produktu. Na twarzy utrzymuje się on całkiem długo, ale przez to że jest bardzo delikatny jest to przyjemny aromat.
Konsystencja też jest bardzo delikatna i lekka, jakby trochę żelowa. Bardzo łatwo, gładko i przyjemnie rozprowadza się na skórze twarzy zarówno przy pomocy palców, gąbeczki czy też pędzla. Dodatkowo produkt ten nie robi smug na naszej twarzy, a doskonale wtapia się w nią i dopasowuje kolorytem, nie tworząc efektu maski. Kolor jaki ja posiadam to Light Ivory czyli drugi z dostępnej palety barw. I muszę przyznać, że na prawdę jest bardzo jasny. Dla mnie on idealnie nadaje się na zimową porę kiedy to moja cera jest dość blada. Latem natomiast mieszałam go z jakimś ciemniejszym podkładem.
Przez swoją delikatną konsystencję nie jest to podkład mocno kryjący, powiedziałabym nawet, że jego krycie jest przeciętne. Radzi sobie z jakimiś drobnymi niedoskonałościami, ale np większych przebarwień już nie zakryje. Nie jest to podkład matujący, ale efekt jaki pozostawia na naszej twarzy to taki świeże i zdrowe rozświetlenie (ale nie błyszczenie).
Dużym plusem jest to, że należy do bardzo trwałych podkładów. Spokojnie utrzymuje się na twarzy cały dzień, nie spływa z niej, nie ściera się, ani po prostu nie znika jak to niektóre podkłady mają w zwyczaju ;) Ponadto jest to kosmetyk wydajny pomimo swojej lekkiej konsystencji.
Podsumowanie:
Buteleczka mieści 30 ml kosmetyku, czyli standardowa pojemność. Natomiast jego cena regularna to aż 62 zł, czyli niemało. Z tego co wiem jednak bywa czasami w całkiem atrakcyjnych promocjach w katalogach.
Dla mnie jest to bardzo fajny kosmetyk. Zużywam jego już drugą buteleczkę i pewnie będę do niego jeszcze wracać. Przez swoją konsystencję i delikatne krycie nie wpływa szkodliwie na stan naszej cery, a jego trwałość w ciągu dnia jest na prawdę imponująca :)
xoxo