Malinowa czerwień na paznokciach
8/24/2012Witajcie,
I znowu zaczynam od notki na temat lakieru do paznokci, mam nadzieję że mi to wybaczycie pomimo tak wielu głosów o szybkiej recenzji masełka ze Starej Mydlarni. Mogę Wam obiecać, że ona ukaże się już wkrótce (po napisaniu tego posta zabieram się za obrabianie zdjęć masełka ;). A dzisiaj natchniona wczorajszym wpisem Niecierpka o truskawkowo czerwonym lakierze z China Glaze (KLIK) postanowiłam dorzucić swoje 3 grosze do czerwonych lakierów, jednak moja czerwień jest bardziej malinowa :)
Generalnie moja historia z czerwonymi lakierami była dość burzliwa, bo początkowo mimo iż mi się podobały nie mogłam się do nich przekonać na własnych paznokciach. Kiedy się już przekonałam, pokochałam je miłością bezgraniczną i miała kilka odcieni czerwieni, które na zmianę gościły na moich paznokciach bez przerwy. Po jakimś czasie ten kolor jednak mi się znudził i wtedy rzuciłam w kąt wszystkie czerwone lakiery, bardzo długo do nich nie wracając. Jakiś czas temu odkopałam jeden i malowałam nim paznokcie tylko na jakieś 'większe' okazje. A ostatnio znowu przychylnie patrzę na czerwień na moich paznokciach, jednak nie używam jej już tak często :)
Konsystencja lakieru oceniam na dostateczną. Jest dosyć rzadka, ale lakier na szczęście nie rozlewa i nie rozpływa, aczkolwiek przy tak wąskim pędzelku nie jest to najlepsze połączenie. Miłym zaskoczeniem było w miarę szybkie schnięcie lakieru. Pomimo iż zapach świeżo pomalowanych pazurów utrzymywał się stosunkowo długo to paznokcie były już suche i po około 30 min można już było normalnie funkcjonować. Producent na stronie twierdzi, że lakier sam w sobie ma wyjątkowy połysk i nie trzeba już nic na niego nakładać, ja bym się z tym nie zgodziła. Samo wykończenie lakieru może nie było do końca satynowe ale na pewno nie było też mocno połyskliwe. Taki efekt uzyskałam dopiero nakładając dodatkową warstwę top coata (ostatnio w tym celu używam odżywki z Avonu, ale opowiem Wam o niej innym razem ;).
Lakier na paznokciach (baza+2 warstwy koloru+top coat) bez odprysków utrzymał mi się około 4 dni, jednak już po 2-3 dniach końcówki były delikatnie starte. Taka trwałość kosmetyku pozwala zaliczyć go do grupy przeciętniaków.
![]() |
na paznokciu serdecznym mam topper z Essence 01 Julia |
Znacie produkty firmy Hean? Lubicie czerwone lakiery czy raczej trzymacie się od nich z daleka?
10 komentarzy
szczerze mówiąc wolę wydać grosze na Safari, które schną szybciej, a z topem mają całkiem przyzwoitą żywotność ;)
OdpowiedzUsuńale kolor ładny, fakt.
Ten topper jest świetny ;))
OdpowiedzUsuńBardzo pasuję do tego lakieru :)
bardzo ładny odcień:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam czerwienie ale u siebie jakoś nie mogę sie od nich przekonać;)
OdpowiedzUsuńDla mnie to krwista czerwień, a nie malinowa! :P
OdpowiedzUsuńKolor naprawdę mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńmalina to jak dla mnie nie jest. przynajmniej nie na zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńładny kolorek, bardzo takie lubię
OdpowiedzUsuńpiękność, kocham czerwień!
OdpowiedzUsuńNieśmiertelny kolor :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za komentarze. Wszystkie je czytam i staram się na nie odpowiadać. Jednakże bardzo proszę o nieumieszczanie tzw. spamu, gdyż będzie on bezwzględnie usuwany.