Peeling solny w stylowym słoiczku

8/29/2013

Witajcie,

Dzisiaj przychodzę z recenzją produktu z działu pielęgnacji ciała. Po dość męczącej przygodzie z peelingiem z Farmony z serii Sweet Secret szukałam czegoś co nie zadusi mnie już tak słodkim zapachem, a będzie równie mocnym zdzierakiem. I tutaj na przeciw wyszła mi paczka z Rossmanna, w której znalazłam Peeling solny, Algi i minerały z morza martwego, Wellness&Beauty. Produkt cierpliwie stał i czekał na swoją kolej w szafce w łazience aż w końcu przyszedł czas na jego wypróbowanie.




Opakowanie:
Jest dość niestandardowe, bo pomimo iż jest to plastikowy słoiczek to ma on dość nietypowe zamknięcie, trochę w PRLowskim stylu. Niemniej jednak taka forma jest bardzo przyjemna zarówno dla oka jak i ze względów praktycznych. Jedyne na co mogę narzekać to fakt, że naklejki nie trzymają się słoiczka. Pod wpływem wody i tłustej formuły samego peelingu łuszczą się i ściągają.


Właściwości:
Zacznę może od zapachu, bo o niego martwiłam się najbardziej. Jednak zupełnie nie potrzebnie. Co prawda jest intensywny, ale nie ma w nim ani grama nuty słodyczy, jest świeży i jakby dodający energii. Kojarzy mi się z męskim zapachem, ale mimo to całkiem przyjemnie mi się go używało, bo nie utrzymywał się na ciele zbyt długo. Konsystencja jest dość gęsta i zbita. Na peeling składają się przede wszystkim kryształki soli i mieszanka olejów (produkt nie zawiera parafiny/oleju mineralnego!).


Dzięki takiej konsystencji produkt jest niesamowity jeżeli chodzi o jego właściwości złuszczające. Peeling jest niesamowitym zdzierakiem, świetnie radzi sobie ze złuszczaniem suchego i zrogowaciałego naskórka (np. na stopach). Ponadto skóra po tym peelingu była mocno wygładzona i lekko nawilżona. Dzięki temu że nie zawiera on parafiny mam pewność że ten efekt to nie jest tylko pozorne nawilżenie, ale rzeczywisty stan mojej skóry. Mankamentem tego produktu może być jego wydajność, a racze jej brak. Co prawda opakowanie mieści 300g mieszanki, ale ze względu na konsystencję potrzeba sporo produktu na jedną aplikację. Po 3 użyciach niestety już pół opakowania nie było.

Skład:

Podsumowanie:
Ja z peelingu jestem bardzo zadowolona. Sprawdził się u mnie w 100% - nie podrażnił, nie uczulił, świetnie peelinguje moje ciało i lekko je nawilża.
Co prawda nie przepadam za solnymi peelingami, bo moje często pozadzierane skórki przy paznokciach cierpią podczas takiego zabiegu, jednak ten egzemplarz tak bardzo przypadł mi do gustu, że na pewno będę jeszcze do niego wracać.


Peeling to koszt około 13 zł i dostępny jest tylko w sieci drogerii Rossmann.

Miałyście ten peeling? Co o nim sądzicie?
Wolicie peelingi solne czy cukrowe?

xoxo




Fakt, że otrzymałam produkt do zrecenzowania nie wpływa na moją opinię o nim.

Zobacz podobne

7 komentarzy

  1. muszę się wybrać po to cudo. Skoro taki zdzierak i w dodatku bez parafiny musi byc genialny!

    OdpowiedzUsuń
  2. przyjrzę mu się jak będę w Polsce, bo moim aktualnym jestem okropnie zawiedziona, w ogóle nie peelinguje ;<

    PS. stylowo się teraz u Ciebie zrobiło :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. swoją drogą ja wciąż nie wiem, jak się załapać na te paczki z rossa :D

      Usuń
    2. a jaki masz aktualnie peeling? pytam z ciekawości, bo skoro taki bubel to będę się trzymać od niego z daleka ;)

      a dziękuję, wydaje mi się że powoli w końcu dążę do mojego idealnego wyglądu bloga :)

      Usuń
  3. Koniecznie musze Go wypróbować ;P
    Całuje ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam za komentarze. Wszystkie je czytam i staram się na nie odpowiadać. Jednakże bardzo proszę o nieumieszczanie tzw. spamu, gdyż będzie on bezwzględnie usuwany.