Witajcie,
Efekty jakie na mojej cerze dawały peelingi drobnoziarniste i enzymatyczne nigdy nie były zadowalające, dlatego jako posiadaczka skóry mieszanej ze skłonnością do wyprysków od zawsze byłam zwolenniczką ostrych peelingów mechanicznych. Pierwszym takim, który spełnił moje oczekiwania był miodowo-kawowy peeling z Green Pharmacy. Niestety pomimo swojej niesamowitej wydajności (tubka 75ml starczyła mi przeszło na rok) skończył się, więc musiałam znaleźć dla niego godnego następce. Zdecydowałam się na Gruboziarnisty peeling do twarzy z wyciągiem z czarnej borówki z Lirene. Czy spełnił moje oczekiwania dowiecie się czytając dalej...
Efekty jakie na mojej cerze dawały peelingi drobnoziarniste i enzymatyczne nigdy nie były zadowalające, dlatego jako posiadaczka skóry mieszanej ze skłonnością do wyprysków od zawsze byłam zwolenniczką ostrych peelingów mechanicznych. Pierwszym takim, który spełnił moje oczekiwania był miodowo-kawowy peeling z Green Pharmacy. Niestety pomimo swojej niesamowitej wydajności (tubka 75ml starczyła mi przeszło na rok) skończył się, więc musiałam znaleźć dla niego godnego następce. Zdecydowałam się na Gruboziarnisty peeling do twarzy z wyciągiem z czarnej borówki z Lirene. Czy spełnił moje oczekiwania dowiecie się czytając dalej...
Blogująca mama: Pampers, Huggies, Babydream czy Dada czyli porównanie chusteczek nawilżanych
6/19/2013
Witajcie,
jeszcze w czasie ciąży pytałam się Was zarówno na blogu jak i na facebooku czy macie coś przeciwko żeby na moim blogu od czasu do czasu pojawiały się posty typowo dziecięce. Nie miałyście wtedy żadnych obiekcji i mam nadzieję, że zdania nie zmieniłyście. Ponadto mam świadomość, że w blogosferze udzielają się, bądź tylko podczytują także młode mamy jak i kobiety w ciąży. Jako że od ponad miesiąca zaliczam się do grona szczęśliwych mam i cały czas staram się stać blogującą mamą to dziś chciałabym Was zaprosić na porównanie chusteczek nawilżanych wiodących marek.
jeszcze w czasie ciąży pytałam się Was zarówno na blogu jak i na facebooku czy macie coś przeciwko żeby na moim blogu od czasu do czasu pojawiały się posty typowo dziecięce. Nie miałyście wtedy żadnych obiekcji i mam nadzieję, że zdania nie zmieniłyście. Ponadto mam świadomość, że w blogosferze udzielają się, bądź tylko podczytują także młode mamy jak i kobiety w ciąży. Jako że od ponad miesiąca zaliczam się do grona szczęśliwych mam i cały czas staram się stać blogującą mamą to dziś chciałabym Was zaprosić na porównanie chusteczek nawilżanych wiodących marek.
Witajcie,
Jak może wiecie jestem ogromną miłośniczką miętowych lakierów do paznokci. Noszę je bez względu na porę roku. Dla mnie jest to drugi, zaraz po kolorze czerwonym, uniwersalny kolor, który można nosić zawsze i wszędzie :) Może wyglądać subtelnie, elegancko jak i świeżo w letnie dni. Dlatego dzisiaj przybywam do Was z recenzją lakieru w właśnie miętowym odcieniu. Tym razem jest to egzemplarz kupiony w H&M o nazwie 'Go green!'.
Jak może wiecie jestem ogromną miłośniczką miętowych lakierów do paznokci. Noszę je bez względu na porę roku. Dla mnie jest to drugi, zaraz po kolorze czerwonym, uniwersalny kolor, który można nosić zawsze i wszędzie :) Może wyglądać subtelnie, elegancko jak i świeżo w letnie dni. Dlatego dzisiaj przybywam do Was z recenzją lakieru w właśnie miętowym odcieniu. Tym razem jest to egzemplarz kupiony w H&M o nazwie 'Go green!'.