Witajcie!
Dzisiaj będzie bez żadnych wstępów, gdyż jestem nieziemsko zmęczona pisząc te notkę. Dzisiaj cały dzień byłam zabiegana i dopiero niedawno wróciłam do domu, bo mój ortopeda przestał przyjmować w moim mieście i teraz muszę jeździć do niego 55 km w jedną stronę. Ale na szczęście jutro będę mogła się wyspać ;-)

Butelka pod ciśnieniem o ergonomicznym kształcie - bardzo ładnie "pasuje do dłoni". Oczywiście jest blokada więc bez stresu można wrzucić do torby lub plecaka. Wszystkie napisy są widoczne i czytelne.

Zapach ma bardzo intensywny, ale przyjemny, który na prawdę długo jest wyczuwany.
Wysycha bardzo szybko i nie zostawia białych śladów na czarnych ubraniach jak też nie zauważyłam żółtych śladów na białych.
Osobiście nie oczekuję od zwykłego antyperspirantu całkowitego wyeliminowania pocenia, bo wychodzę z założenia, że nie jest to bloker. Aczkolwiek mam wrażenie, że po Rexonie na prawdę mniej się pociłam. Jednak co najważniejsze bardzo dobrze neutralizuje przykry zapach. Radzi sobie z nim cały dzień, nawet przy dużej aktywności.

Butelka mieści 150ml i jej cena to około 10 zł.

Zawsze sceptycznie podchodzę do obietnic producentów w kwestii produktów antyperspiracyjnych, jednak ten mile mnie zaskoczył. Jak na razie jest to mój numer 1 w tej kategorii i mogę go Wam polecić.



Powoli przygotowuję stronę "Wymiana", gdyż mam w domu kilka kosmetyków, których z całą pewnością nie zużyję, a może Wy znajdziecie wśród nich coś co Was zainteresuje :-) W przeciągu kilku najbliższych dni strona ta powinna zostać opublikowana, więc już teraz serdecznie zapraszam.

Przypominam też o moim rozdaniu - KLIK