Ukojenie skóry suchej i odwodnionej | Maska nawadniająca Hydrain3 Hialuro, Dermedic

3/06/2014

Witajcie,

W nowym miesiącu i w nowym poście. Tym razem przygotowałam dla Was coś z działu pielęgnacji twarzy. Produkt, o którym dziś chciałabym Wam opowiedzieć znalazłam w sierpniowym ShinyBox'ie. Swoją drogą jedynym Shiny jaki zamówiłam ;) Sceptycznie nastawiona postanowiłam przetestować Maskę nawadniającą do skóry suchej i odwodnionej, marki Dermedic. Nie pytajcie czemu byłam sceptycznie nastawiona, sama tego nie wiem...chyba zawartość pudełka nieco mnie wtedy zawiodła. Ale przejdźmy już do sedna...



Opakowanie:
Maseczka znajduje się malutkiej, białej tubce, która mieści tylko 50g produktu. Pod światło doskonale widać zużycie produktu. Dodatkowo maseczka znajduje się w kartoniku, na którym znajdziemy skład. Poza nim wszystkie istotne informacje tj. sposób użycia, data ważności opis składników aktywnych znajduje się również na tubie.


Właściwości:
Zacznę jak zwykle od zapachu i konsystencji. Maseczka pachnie bardzo delikatnie i przyjemnie. Szczerze mówiąc ten zapach coś mi przypomina ale nie mogę sobie przypomnieć co... Konsystencja jest bardzo lekka, powiedziałabym że jest to taki kremowy żel. Absolutnie nie wskazywałaby na produkt silnie nawilżający. Gładko sunie po twarzy, łatwo się ją aplikuje.


Maseczka zawiera betainę w stężeniu 10% oraz kwas hialuronowy i mocznik w stężeniu 5%. Można by rzecz, że to do czegoś zobowiązuje. Producent zaleca nakładać grubszą warstwę na 15-20 min, a następnie nadmiar usunąć wacikiem. Nie lubię maseczek których się nie zmywa! Dlatego przez pierwsze 2 użycia wbrew zaleceniom, po 20 min delikatnie spłukiwałam maseczkę wodą. Skóra była miękka, gładka i nawilżona, aczkolwiek taki sam efekt uzyskałabym stosując swój krem na noc. Byłam nieco zawiedziona i maseczkę schowałam w kąt szafki.


Po jakimś czasie postanowiłam użyć ją zgodnie z przeznaczeniem, czyli bez zmywania i tutaj przeżyłam szok. Skóra była niesamowicie miękka i gładka, a poziom nawilżenia był na najwyższym z możliwych. Ostatnio moja skóra płata mi figle i jednego dnia jest tłusta niczym olej kokosowy, a drugiego mam przesuszone placki na policzkach. I w tych kapryśnych chwilach Hydrain Hialuro było ukojeniem. Skóra dosłownie spijała maseczkę i kiedy nałożyłam ją cieńszą warstwą praktycznie nie miałam co zbierać wacikiem.
Ogromny plus za hipoalergiczność, maseczka nie uczuliła mnie, nie podrażniła ani nie spowodowała wysypu pryszczy.

Skład:


Podsumowanie:
Pięćdziesięciogramowe opakowanie kosztuje około 25 zł. Niestety maseczka jest średnio ekonomiczna, ale jak najbardziej warta swojej ceny.
Ja jestem z niej bardzo zadowolona i cieszę się, że zdecydowałam się ją wypróbować.


Znacie ten produkt?
Preferujecie większe opakowania maseczek czy może małe wersje w saszetkach?



Zobacz podobne

8 komentarzy

  1. Muszę spróbować, bo ostatnio zafundowałam swojej cerze masakrę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moja skóra po zimie potrzebuje nawilżenia więc może się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie bym ta maseczkę przetestowala u siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam jej, ale chętnie bym spróbowała szczególnie, że lubię kosmetyki Dermedic ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. też ją mam z ShinyBoxa i leży nierozpakowana, bo moja cera jest mieszana z bardzo tłustą strefą T. czasem mam podsuszone policzki, ale jakoś mi było nie po drodze. Zachęciłaś mnie do rozpakowania :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chętnie bym wypróbowała tę maseczkę, tym bardziej, że moja skóra woła pomocy... :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Maseczka idealna dla moich potrzeb:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam za komentarze. Wszystkie je czytam i staram się na nie odpowiadać. Jednakże bardzo proszę o nieumieszczanie tzw. spamu, gdyż będzie on bezwzględnie usuwany.