Bath powders
8/15/2011Jakiś czas temu pokazywałam Wam moje biedronkowe zakupy. W ich skład wchodziły m.in. dwa pudry do kąpieli. I dzisiaj właśnie o nich chciałabym Wam napisać kilka słów.
Puder do kąpieli o zapachu limonki i bazyli
oraz
Puder do kąpieli o zapachu kwiatu wiśni i zielonej herbaty
Opakowanie:
Pudry znajdują się w saszetkach o pojemności 75g każdy. Na nich znajdują się rysunki i napisy (dobrze czytelne).
Konsystencja, zapach, użycie:
To co zobaczyłam po otworzeniu saszetki zdecydowanie nie nazwałabym pudrem. Produkt jest bardziej jak delikatnie wilgotny piasek - trochę już ubity. Drugie co "rzucało się" na mnie po otworzeniu to zapach. Bardzo intensywny. Równie mocno czuć limonkę z bazylią co kwiat wiśni z zieloną herbatą (jak się cieszę że nie kupiłam trzeciej opcji zapachowej pomarańczy z czekoladą, bo to byłby dramat). Ponadto zapach jest też bardzo wyczuwalny w wodzie, jednak na skórze praktycznie wcale (i całe szczęście)
Puder wsypałam zgodnie z instrukcją do wanny podczas napełniania ją wodą, a wręcz nawet pod strumień lejącej się wody. Po chwili zaczęła tworzyć się piana, niestety tworzyła się tylko chwilkę po czym przestała, a więc było jej bardzo mało. Co gorsze, niedługo po tym zaczęła znikać i nie było jej już wcale! Za to woda w wannie stała się jakby mętna...
Producent mówił również coś o właściwościach myjących, jednak w nie nie uwierzyłam i użyłam dodatkowych środków myjących :-)
Informacje ogólne:
Pudry były i chyba jeszcze są do kupienia w sieci sklepów Biedronka za 1,99 sztuka. Na szczęście nie uczuliły mnie.
Podsumowując:
Jeżeli ktokolwiek zastanawia się nad kupnem tego produktu niech sobie odpuści! Nie jest on wart nawet tych niespełna 2 złotych.
xoxo
11 komentarzy
blog warty uwagi ;)
OdpowiedzUsuńFajne, ale ja raczej biorę szybki prysznic;)
OdpowiedzUsuńhttp://guamora.blogspot.com
W takim razie nie żałuję, że nie kupiłam :)
OdpowiedzUsuńHm, no to jednak ich nie kupię ;)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam te pudry z Dairy Fun! :D
Kolejna negatywna opinia o tym pudrze! Całe szczęście ja go nie testowałam:)
OdpowiedzUsuńMam identyczne zdanie - nic dodać, nic ująć :)
OdpowiedzUsuńto dobrze, że nie kupiłam ;p
OdpowiedzUsuńA tak mnie kusił ten puder :) DObrze że go nie wzięłam bo znowu bym zła chodziła że nakupowałam a to nie działa i mało się pieni :)
OdpowiedzUsuńDodaje do ulubionych :)
nie lubię takich kosmetyków. za często mnie uczulają.
OdpowiedzUsuńEeee, to dobrze, że nie kupiłam.
OdpowiedzUsuńA ja je uwielbiam.Pięknie pachną i świetnie mi się pienią w wannie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za komentarze. Wszystkie je czytam i staram się na nie odpowiadać. Jednakże bardzo proszę o nieumieszczanie tzw. spamu, gdyż będzie on bezwzględnie usuwany.