Przyspieszacz opalania

8/19/2011

Co prawda tegoroczne wakacje nieubłaganie zbliżają się do końca, a pogoda podczas nich w ogóle nas nie rozpieszczała. Z każdych promieni słońca trzeba w miarę możliwości korzystać w 100% bo nigdy nie wiadomo kiedy pojawią się znowu :-) Na przykład u mnie ostatnio było kilka słonecznych dni, ale teraz za moi oknem znów pojawiły się ciemne chmury i słychać już grzmoty nadchodzącej burzy...
Dlatego dzisiaj chciałabym Wam przedstawić produkt firmy Eveline z serii Sun Care.

Przyspieszacz Opalania na plażę i do solarium Eveline

Opakowanie:
Produkt zamknięty jest w tubce o pojemności 150 ml w "opalonym" kolorze :-D Opakowanie stabilnie stoi na półce. Wszystkie napisy na nim są czytelne.

Konsystencja, zapach, zastosowanie: 
Jak dla mnie konsystencja jest zdecydowanie za rzadka - jest wręcz lejąca się. Nie ułatwia to aplikacji kosmetyku, gdyż bardzo szybko spływa on z ciała (w moim przypadku nóg - tylko je smaruję takimi specyfikami).
Na szczęście kosmetyk bardzo szybko się wchłania nie pozostawiając tłustej poświaty. Skóra po nim jest miękka i delikatna.
Ma całkiem przyjemny zapach. Nie umiem jednak określić czym pachnie. Jest to taki typowy zapach dla kosmetyków "plażowych" - a przynajmniej mnie się tak kojarzy :-)
Co do zastosowania to muszę przyznać, że na prawdę działa. Już przy cienkiej warstwie można zaobserwować, że szybciej "łapiemy" słońce.

Informacje ogólne:
Tuba o pojemności 150 ml kosztowała ok 12-15 zł.

Podsumowując:
Moje nogi na prawdę ciężko jest choć troszkę opalić dlatego sięgnęłam po ten kosmetyk i jestem z niego zadowolona. Wszystko oprócz konsystencji jest na plus.


xoxo

Zobacz podobne

9 komentarzy

  1. Ja i siostra używamy przyśpieszacza z Avon, natomiast mama firmy Soraya :D

    OdpowiedzUsuń
  2. nie miałam, ale może kiedyś wypróbuję :) Dzięki za komentarza i również dodaję do obs. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. SUper altenatywa :) Fajny produkt :)

    Również gratuluje i czekam na relacje :)

    OdpowiedzUsuń
  4. kupiłam go po raz pierwszy w tym roku, i jestem zadowolona :) nawet recenzowałam go już daaawno dawno temu u siebie na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widziałam go dziś chyba w sklepie:D Zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam za komentarze. Wszystkie je czytam i staram się na nie odpowiadać. Jednakże bardzo proszę o nieumieszczanie tzw. spamu, gdyż będzie on bezwzględnie usuwany.