Bioenergetyzująca orchidea do ciała od Eveline

12/03/2012

Witajcie,

Kosmetyk, który dzisiaj chciałabym Wam przedstawić kupiłam chyba jeszcze latem w Naturze. Trafiłam wtedy na jakąś sporą promocję na niego przy kasie i nie mogłam się oprzeć. A traf chciał, że kilka dni wcześniej jego zapach bardzo mi się spodobał kiedy wypróbowałam go na dłoniach będąc u mojej siostry.

Balsam długo czekał na swoją kolej wśród nowych kosmetyków, bo miałam postanowienie żeby systematycznie wykończyć wszystko co aktualnie miałam otwarte. Po części mi się to udało, ale niestety zapachy niektórych kosmetyków były dla mnie zbyt drażniące i nie mogłam ich znieść. Dlatego nie chcąc już dłużej się katować sięgnęłam po balsam od Eveline i co z tego wynikło możecie się dowiedzieć czytając dalszą część :)

Bioenergetyzujący balsam do ciała do skóry suchej, bardzo suchej i wrażliwej o zapachu orchidei, Eveline Spa Professional

Opakowanie:
Balsam trafia do nas w miękkiej, lekko różowej ale transparentnej tubce stojącej dozownikiem w dół. Doskonale widać przez to opakowanie ile kosmetyku jeszcze zostało. Dzięki temu że opakowanie jest miękkie nie ma problemu z wydobyciem kosmetyku i raczej nie będzie z tym problemu kiedy będzie się on kończył.
Zamknięcie jest szczelne, ale nie na tyle mocne żeby łamać sobie na nim paznokcie. Dozownikiem jest mały otworek, który wydaje produkt dość oszczędnie, więc nie ma problemu z nadmiarem produktu.



Właściwości:
Szczerze mówiąc nie za bardzo orientuję się jak pachnie 'żywa' orchidea, ale ten balsam pachnie obłędnie :) Jest to cudowny kwiatowy zapach, który łączy w sobie zarazem intensywność jak i subtelność. Pachnie dosyć mocno, ale nie jest nachalny, męczący ani duszący jak to w zwyczaju mają zapachy kwiatowe. Za minus uznałabym, że zapach ten nie utrzymuje się zbyt długo na ciele. Po wieczornym balsamowaniu rano już go niestety nie czuć.


Konsystencja jest mega przyjemna w użytkowaniu tego kosmetyku, jest aksamitna. Spokojnie mogę powiedzieć że jest to konsystencja typowa dla balsamu, ale widać w niej tendencję już do gęstego masła niż do lejącego mleczka. Kosmetyk nie spływa z ciała, ale nie jest też tępy w rozprowadzaniu. Balsam nie pozostawia na skórze nieprzyjemnego tłustego filmu i stosunkowo szybko się wchłania. Dzięki temu możemy go stosować zarówno na dzień jak i na wieczór, a także jako krem do rąk.
Po aplikacji tego kosmetyku na ciało czujemy bardzo przyjemną, kwiatową woń, a skóra jest gładka i jakby aksamitna - można poczuć się jak w Spa :) Ponadto balsam bardzo fajnie nawilża i odżywia skórę. Duży plus za to, że efekt ten utrzymuje się na prawdę długo. Nie jest to tylko powierzchowne i chwilowe nawilżenie, ale już po kilku dniach regularnego stosowania można zaobserwować poprawę stanu skóry.



Podsumowanie:
Wydajnością powyższy kosmetyk niestety nie grzeszy, ale też nie znika w jakimś zastraszającym tempie z opakowania, w szczególności że używam go najczęściej dwa razy dziennie + od czasu do czasu na dłonie.
Opakowanie mieści 250 ml i z tego co znalazłam w internecie to kosztuje w granicach 10-12 zł (jeżeli znacie jego cenę drogeryjną to dajcie znać w komentarzach).

Cóż więcej mogę o nim powiedzieć, jak dla mnie to zdecydowanie numer 1 i na chwilę obecną nie spotkałam się z lepszym balsamem w takiej cenie.



Znacie ten balsam? A może używałyście innych wersji zapachowych?
Jakie inne balsamy możecie polecić?
Czekam na komentarze :)

xoxo

Zobacz podobne

7 komentarzy

  1. mnie tak kuszą te balsąmy wszystkie,ale nie kupuje, bo wiem, że nie będę używać:(jakoś Nic nie Może mnie przekonać do smarowania się

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam latem ten balsam i byłam bardzo zadowolona :) Z tego co wiem to kosztuje on 11-12 zł, a ja go kupiłam w promocji za 7,99 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję za informację, już uaktualniam post :)

      Usuń
  3. jak cudnie pachnie to już go chcę:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwszy raz widzę tą serię, jak spotkam to powącham może też wyląduje w moim koszyku:)

    OdpowiedzUsuń
  5. ogólnie linia Spa! Eveline jest genialna!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie przepadam za balsamami chyba,że latem.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam za komentarze. Wszystkie je czytam i staram się na nie odpowiadać. Jednakże bardzo proszę o nieumieszczanie tzw. spamu, gdyż będzie on bezwzględnie usuwany.