Pollena Ostrzeszów i jej podejście do klienta

9/16/2013

Witajcie,

Dzisiaj nietypowy post, bo typowo narzekający i przedstawiający niedogodności związane z zakupami online. Osobiście bardzo lubię robić zakupy przez internet. Jest to najzwyczajniej wygodne. Siadam, zamawiam, płacę i za 2-3 dni przyjeżdża kurier z paczką. Bez wychodzenia z domu, bez zastanawiania się w jakim sklepie znajdę taki lub inny produkt, a często też w esklepach producentów jest taniej niż stacjonarnie. Niestety nie mamy gwarancji tego w jakim stanie przyjdzie zamówiony przez nas produkt.

Tak było w przypadku mojego zamówienia produktów Biały Jeleń z Polleny Ostrzeszów. Zamówienie było średniej wielkości, bo oscylowało na kwotę nieco ponad 70 zł. W paczce były m. in. balsamy do mycia naczyń. Niestety jeden z pięciu balsamów dotarł do mnie nie kompletny. W butelce brakowało ok 1/4 produktu. W pierwszej chwili pomyślałam, że to wina transportu - powszechnie wiadomo jak firmy kurierskie obchodzą się z paczkami, jednak w paczce nie było śladu po rozlaniu produktu, była cała sucha i nie było na niej żadnych plam. Dodam jeszcze że felerny produkt był inaczej zapakowany niż pozostałe. 'Dziubki' wszystkich balsamów do naczyń były oklejone taśmą, która miała je chronić przed otwarciem, natomiast ostatni z nich był owinięty folią spożywczą. Czemu? Nie wiem.

Zaraz po rozpakowaniu paczki i zorientowaniu się, że jeden produkt jest niepełny, napisałam maila z zapytaniem do obsługi sklepu internetowego. W odpowiedzi dostałam informację, że z całą pewnością nie zapakowaliby uszkodzonego produktu i uwzględnią reklamację jeżeli spisany został protokół szkody z kurierem. Jak nie trudno się domyślić owego protokołu nie miałam, gdyż rozpakowałam paczkę już po odjeździe kuriera. Poza tym tak jak już wspomniałam produkt nie nosił śladów uszkodzenia w transporcie. Wtedy zostałam poinformowana, że zgodnie z ich regulaminem jeżeli nie został spisany protokół szkody z kurierem oni nie mają podstaw do wszczęcia postępowania reklamacyjnego.  Nie zastanawiając się długo zaczęłam szukać w internecie ustawy mówiącej o prawach konsumenta w przypadku otrzymania niekompletnego produktu. Oczywiście takową znalazłam (ustawa z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego (Dz. U. nr 141, poz. 1176 z późn. zm.) na mocy której mam prawo do otrzymania 100% zwrotu za uszkodzony towar bądź zastąpienie go nowym. Wiadomość z taką informacją wysłałam do Obsługi Klienta i na tym kontakt niestety się urwał. Warto wspomnieć że odpowiedź na poprzednie wiadomości dostawałam kilka minut po ich wysłaniu. Co w takim razie spowodowało nagły brak reakcji? Na razie czekam, może się odezwą...


Ciekawa jestem czy to pierwszy taki przypadek w esklepie Białego Jelenia.
Miałyście może jakieś doświadczenia z tą firmą? Koniecznie dajcie znać w komentarzach.


xoxo

Zobacz podobne

8 komentarzy

  1. Oj to nieładnie, nieładnie...
    Powinni dbać o to by klient był zadowolony. Jedna buteleczka z przeprosinami niewiele by ich kosztowała, a Ty byłabyś w pełni usatysfakcjonowana. Ale w takiej sytuacji pozostaje niesmak i wątpliwość robienia zakupów w tym sklepie. Choć kto wie, może jeszcze się odezwą.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nieładnie z ich strony! Informuj jak się sprawa rozwinie

    OdpowiedzUsuń
  3. Proszę klient zawsze się myli.
    Typowe dla Poskich firm

    OdpowiedzUsuń
  4. Skonsultuj sie takze mailowo z rzecznikiem praw konsumenta, oni Ci poradza co robic :)

    OdpowiedzUsuń
  5. oj nieładnie, nieładnie. Teraz pewnie myślą co zrobić i jak wybrnąć z sytuacji ;/ Ja białego jelenia jeśli już to kupuje stacjonarnie więc nie mogę pomóc, ale mam nadzieję, że sytuacja się wyjaśni. Daj znać jak się zakończyła sprawa z BJ.

    OdpowiedzUsuń
  6. Z przykrością muszę stwierdzić, ze w Polsce jak nie zrobisz awantury to g... uzyskasz! Jak starałam się załatwić jakąś sprawę grzecznie i spokojnie to było tak jak u ciebie, a jak "rozdarłam gębę" to zmieniało się podejście...ja bym na twoim miejscu gnębiła mailami i telefonami z prośbą o wyjaśnienie - też dobra metoda :D po jakims czasie jak beda mieli dosyc moze pojda ci na reke i uznają reklamację

    OdpowiedzUsuń
  7. nie daj sie zignorowac :), mzoe zadzwon do nich ?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam za komentarze. Wszystkie je czytam i staram się na nie odpowiadać. Jednakże bardzo proszę o nieumieszczanie tzw. spamu, gdyż będzie on bezwzględnie usuwany.