Na randkę z Ashtonem | Eyebrow Stylist, Catrice

5/24/2015

Hejo, witajcie w kolejnym poście!
Tym razem chciałabym Wam nieco poopowiadać o produkcie do stylizacji brwi, który kilka miesięcy temu skradł moje serce do tego stopnia, że kupiłam kolejne opakowanie, a to (w przypadku kolorówki) zdarza mi się niesamowicie rzadko :) Mowa oczywiście o kredce marki Catrice, Eyebrow Stylist w odcieniu 020 Date with Ash-tone.


Niegdyś za kredkami do brwi nie przepadałam, miałam jedną z P2 i jakoś mnie nie urzekła. Miałam jednak ochotę na wypróbowanie czegoś nowego, a po za tym dość miałam "babrania się" w cieniach i Color Tattoo z Maybelline.

Wybrałam się więc do Natury, kilka blogerek polecało już kredki z Catrice więc zdecydowałam się na najjaśniejszy wariant (dostępny jest jeszcze kolor 030 Brow-n-eyed Peas i 040 Don't let me Brow'n). Nałożona na dłoń może wydawać się nieco ruda, na szczęście na brwiach ma wspaniały chłodny odcień. Moje włoski naturalnie mają dość ciemny kolor, po użyciu tego produktu nabierają nieco chłodniejszego i jaśniejszego odcienia, który idealnie pasuje do rozjaśnianych obecnie włosów.


Kredka sama w sobie jest dość twarda, ma jakby lekko woskową formułę. Ma to swoje plusy jak i minusy. Przede wszystkim delikatnie utrwala włoski i jeżeli mają swój 'dobry dzień' to nie muszę nakładać żadnego żelu utrwalającego. Poza tym kredka ma świetną trwałość. Po całym dniu noszenia makijażu (zazwyczaj ok 12h) nie widzę żadnego ubytku w makijażu brwi.
Będzie idealna również dla osób nie wprawionych w wypełnianiu brwi, gdyż ciężko z nią przesadzić i namalować 'niekontrolowaną' kreskę :)
Przy minusach warto wspomnieć o tym, że kredka jednak jest mało wydajna, szybko się tępi, często trzeba ją ostrzyć i stosunkowo prędko znika.


Pomimo tego cieszę się, że jest to tradycyjna kredka do temperowania, bo słyszałam że te automatyczne jeszcze szybciej się kończą. Poza tym kredka posiada własne czesadełko - spiralkę, która świetnie się sprawdza do wyczesywania brwi i nie trzeba pamiętać by zabrać ze sobą dodatkowy grzebyczek (głównie podczas wyjazdów).


Opakowanie mieści 1,6g produktu, jest ważne od otwarcia 36m i w Drogerii Natura kosztuje ok 11 zł.

Podsumowując, dla mnie jest to kredka niemalże idealna. Dzięki niej przekonałam się do stosowania tego typu produktów do brwi. Jak już wspomniałam kupiłam jej kolejne opakowanie na promocji -40% w Naturze (KLIK) i bardzo serdecznie Wam ją polecam.


Jak kredka prezentuje się na moich brwiach możecie zobaczyć w filmie i poście o tym jak wypełniam swoje brwi (FILM | POST).






P.S. Kupiłam również kredkę z Golden Rose - Classics Eyebrow Pencil 402 więc za jakiś czas postaram się porównać te dwa produkty :)

Zobacz podobne

3 komentarzy

  1. Lecę zobaczyć, jak prezentuje się na brwiach :D

    OdpowiedzUsuń
  2. ja mam odcień 030 i nie jest zła jeśli nałożę ją oszczędnie :) jakbym miała zaszaleć to byłaby za ciemna i za ciepła no ale dostałam ją więc nie miałam możliwości wyboru :) niby jest ok, ale jakoś nie przepadam za kredkami i wolę color tattoo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Już tyle dobrego słyszałam o tej kredce, że chyba sama w końcu muszę się na nią skusić :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Wam za komentarze. Wszystkie je czytam i staram się na nie odpowiadać. Jednakże bardzo proszę o nieumieszczanie tzw. spamu, gdyż będzie on bezwzględnie usuwany.